Tutorial - Dopasowanie wkładki zamka do kluczyka na przykładzie kufrów od BMW K75

Bez zbędnego wstępu, w którym piszę o tym, że dawno nic nie wrzuciłem i się z tego tłumaczę - w większości starych zamków w samochodach i motocyklach bębenek zamka jest dość prosty w budowie i umożliwia stosunkowo łatwe przerobienie go pod posiadany kluczyk. Tak się składa, że ostatnio udało mi się trafić na okazję kupienia kufrów do BMW K75 w bardzo dobrej cenie, jednak w komplecie nie było kluczyka. 

Postanowiłem więc zaoszczędzić na wysyłaniu zamków do ślusarza i zająć się tym samemu.

W pierwszej kolejności - należy wyjąć wkładkę zamka z obudowy:


Aby to zrobić należy otworzyć klamrę, obrócić zamek w pozycję zamkniętą i z włożonym kluczykiem przy użyciu kawałka drutu wcisnąć ostatnią zapadkę, która utrzymuje bębenek na miejscu: 



Kiedy już uda się wyciągnąć wkładkę możemy przyjrzeć się jej zasadzie działania - podczas wsuwania klucza zapadki będą się unosić i opadać, a z wsuniętym do końca kluczem powinny ułożyć się na gładko z bębenkiem. W ten sposób działa większość zamków, więc nie ma w tym większej filozofii.


Tu bębenek bez włożonego klucza: 


A tutaj z włożonym nieprawidłowym kluczem:


Aby dopasować zamek do posiadanego kluczyka wystarczy spiłować zapadki na dole na równo z bębenkiem, żeby po umieszczeniu klucza w zamku nie blokowały jego obrotu: 




Co najważniejsze - nie piłujemy ostatniej zapadki. Ostatnia zapadka w większości zamków utrzymuje bębenek w obudowie, więc jeśli nie chcemy żeby zamek wypadał po każdym włożeniu w niego kluczyka zostawiamy go w spokoju.

Po zakończonej przeróbce czyścimy bębenek z opiłków metalu i starego smaru, po czym umieszczamy bębenek w zamku tak aby ostatnia zapadka zaskoczyła i zablokowała go na miejscu.



Gotowe

W ten oto sposób udało mi się kupić kufry za 1/5 ich rynkowej ceny, wymagało to co prawda otwierania zamka wytrychem, jednak zaoszczędzoną kwotę mogłem dzięki temu przeznaczyć na nabicie klimatyzacji w Ekspresie :v

To by było na tyle - zapraszam ponownie gdy uda mi się znaleźć czas i motywację do napisania czegoś dłuższego przy okazji recenzji niedawno zakupionego BMW K75, która wyjdzie jak w końcu będę mieć uprawnienia do poruszania się nim.

Być może nawet w tym roku :v



Popularne posty z tego bloga

Gazotan biedanu

Obudowa termiczna dolotu w BMW E46

Ustawienie zbieżności na partyzanta - relacja z wymiany końcówek drążków kierowniczych