Freude am Fahren



Nie wiem jak to jest, ale ostatnio przez znajomych musiałem się chwilę zastanowić dlaczego w sumie kupiłem BMW E46, a nie jakikolwiek inny samochód w tym budżecie. Zasadniczo to mogłem w moim budżecie kupić wiele ciekawych samochodów, które nie byłyby aż tak bardzo oklepane. Mogłem wybrać Mazdę MX5 z jej fikuśnymi podnoszonymi lampami i wagą tak niską, że podczas zakupów musiałbym ją przywiązywać do latarni, żeby przypadkiem wiatr jej nie porwał. Mogłem kupić Subaru Imprezę 1 generacji, z legendarnym napędem na 4 koła i bulgotem boxera który działa na każdego miłośnika motoryzacji mocniej niż pewne niebieskie pigułki. Mogłem też kupić coś mało popularnego pokroju Porsche 924, wypolerować lakier na lustro, wrzucić fajne felgi i lansować się nim po Gdańsku.

A wybrałem mimo tego BMW E46 coupe z astmatycznym 2.0 pod maską i niedziałającą klimatyzacją.

Dlaczego?

Sam w sumie czasem się zastanawiam co mną wtedy kierowało. Irracjonalny sentyment do M3 GTR wywołany Need For Speedem, opuszczająca się szyba przy otwieraniu drzwi wielkich jak Islandia, która genialnie wygląda bez ramek, warkot 20-letniej rzędowej szóstki i łututu wygrały z rozsądkiem i praktycznością.

I wiecie co?

Nie żałuję.

Ten samochód sprawił mi naprawdę dużo nerwów. Niedziałająca klimatyzacja, przeciągający się remont blacharski czy zawieszenie o konsystencji przeżutej gumy Hubba-Bubba to nie były drobne problemy, które co najwyżej lekko irytują. To było szukanie pieniędzy na naprawy, których nie miałem, oraz godziny spędzone na diagnozowaniu problemów. To był czas spędzony na pranie tapicerki i pozbywanie się zapachu stęchlizny dochodzącego z bagażnika. Miesiące spędzone na wysłuchiwaniu, skąd w zawieszeniu dochodzą te podejrzane stuki.

Do dziś nie rozpracowałem dlaczego Ekspres ściąga w lewo, i coraz bardziej rozważam po prostu przestawienie kierownicy o kilka stopni na wieloklinie :v

Mimo tego uważam ten wóz za świetną sprawę. Jego charakterystyczny sposób prowadzenia bardzo mi odpowiada, a możliwości jego dostosowania pod siebie są praktycznie nieograniczone.

Komplet sportowych foteli - nie ma problemu.

Kierownica z multifunkcją - 300zł z oryginalną wiązką.

Gwint? 1500zł i wolne popołudnie.

Praktycznie każdą rzecz, którą zachcecie mieć posiadając E46 można bez większego problemu dołożyć, i całkowicie zmienić charakter samochodu. Nieważne czy widzi wam się sportowe coupe w m-pakiecie czy wygodny sedan z trzylitrowym dieslem, którym możecie klepać kilometry dzień w dzień bez zmęczenia. Urok BMW polega według mnie na tym, że nawet po 20 latach, pod warunkiem, że macie trochę samozaparcia, z pomocą OLXa i Allegro macie wciąż możliwości konfiguracji prawie jak w salonie.

Zalety BMW nie kończą się na tym. Przekrzywiona w stronę kierowcy deska sprawia, że korzystanie z radia czy klimatyzacji jest wygodne, a pedał gazu na dźwigni w podłodze powoduje że bardzo łatwo trącać go piętą przy zbijaniu biegów.

Oczywiście marka z biało-niebieskim śmigiełkiem na masce ma swoje wady. Bądźmy jednak uczciwi - każdy samochód jakieś ma. Daleko mi też do bycia fanatykiem marki, ze względu na to że pomimo tego że chciałbym mieć na swoim podjeździe któreś ze starszych modeli BMW z okrągłymi lampami znajdują się one dość daleko na liście wozów które chciałbym kupić. Bardziej chciałbym chociażby Suzuki Samurai z opuszczaną przednią szybą, półdrzwiami i dachem "safari", z włożonym pod maskę 1.8T lub 1.8IS, czy też Żuka przebudowanego pod "bieda-kampera".

Mimo wszystko jednak uważam, że w tym budżecie ciężko znaleźć samochód który zapewnia porównywalną radość z jazdy podczas wycieczki do Stonki po bułki na kolację. Nawet podstawowe 316i postawione na pospolitym gwincie prowadzi się tak, że aż miękną kolana. Miałem ostatnio okazję porównać srebrnego sedana od DriveTru z moim Ekspresem. Gwint MTSa z tapczanowatego dupowozu zmienił go w coś, co na zakrętach które pokonuję codziennie prowadzi się tak, że aż momentami się zastanawiałem co jest nie tak, że ten samochód się nie przechyla. Tym samym wrzuciłem gwint na dość wysokie miejsce w kolejce oczekujących zakupów do Ekspresu :v

Zasadniczo BMW uchodzą za samochody o świetnym prowadzeniu i nastawione na sprawianie przyjemności kierowcy. Po ponad 1.5 roku posiadania Ekspresu całkowicie to potwierdzam. Prowadzenie jest przewidywalne i spokojne, jednak wymaga pewnego zapasu umiejętności, szczególnie jeżeli chcecie wykorzystywać jego możliwości w pełni. W przeciwnym razie po tym jak postanowicie wejść w zakręt nieco za szybko nie pomoże Wam nawet seryjny tylny stabilizator, i będziecie musieli wyciągać sobie płonącą półoś z tyłka. Niewiele lepiej jest zimą. Zamiatanie dupą na ośnieżonych zakrętach może być fajne, ale gdy musicie to robić codziennie, żeby dojechać do pracy to w którymś momencie uślizg tyłu przy dodaniu gazu zaczyna przeszkadzać.

Ale prowadzenie to nie wszystko przy kupowaniu samochodu. Dla niektórych osób kryteriami przy zakupie są niskie spalanie i pojemność bagażnika. Te osoby mają niezrozumiałe dla mnie priorytety, ale postaram się coś o nich opowiedzieć na przykładzie Ekspresu. Spalanie - dziewięć. Nieważne czy więcej jeździcie po mieście, czy po autostradach, czy też drogami krajowymi. Zawsze spalanie wychodzi mi w okolicy 9 litrów na 100km. Biorąc pod uwagę instalację podtlenku gazotu Ekspres pali niecałe 11 litrów paliwa za 1.70zł na 100 kilometrów.

Całkiem ok.

Odnośnie bagażnika.... jest :v

Da się włożyć tam zakupy, 5 worków cementu albo wpakować się do niego z kołdrą i mieć prowizorycznie całkiem ciepłe łóżko w warunkach polowych. Nie jest nawet zimno ani zbyt twardo, jak podłożycie na podłodze bagażnika koc. Jeśli planujecie wozić lodówki - zapomnijcie. Dopóki nie kupicie kombi możecie odpuścić sobie wożenie sprzętu AGD.

Także jeśli zastanawiacie się czy warto byłoby zaryzykować i kupić stare BMW - zróbcie to. Jeśli tego nie zrobicie nie będziecie mieli możliwości przekonania się na własnej skórze co Was ominęło, chociaż jeśli ciężko znosicie rozstawanie się z własnoręcznie zarobionymi pieniędzmi może to i lepiej :v





Popularne posty z tego bloga

Gazotan biedanu

Obudowa termiczna dolotu w BMW E46

Ustawienie zbieżności na partyzanta - relacja z wymiany końcówek drążków kierowniczych